Fiskus naciągnął przepisy na niekorzyść firmy
Pojęcie podatku od towarów i usług w ustawie o CIT obejmuje swoim zakresem jego norweski odpowiednik. W konsekwencji przy ustalaniu przychodu należałoby pominąć ten podatek, a przy ustalaniu kosztów z nich go wyłączyć.
Sprawa dotyczyła wykładni ustawy o CIT. We wniosku o interpretację spółka wyjaśniła, że działa w Polsce i tu płaci podatki. Niemniej prowadzi też i zamierza w przyszłości kontynuować pracę o charakterze remontowym na statkach na terytorium Królestwa Norwegii. Zakres prac jest każdorazowo ściśle określony w umowie z usługodawcą mającym siedzibę w Norwegii. Firma tłumaczyła, że zgodnie z obowiązującym w Norwegii prawem podatkowym w związku z wykonywanymi tam pracami remontowymi, musiała zarejestrować się jako podatnik Merverdiavigift (MVA), który jest odpowiednikiem polskiego VAT. Jej usługi są nim opodatkowane z zastosowaniem 25 proc. stawki. W konsekwencji spółka wystawia za świadczone w Norwegii usługi faktury na kwotę netto powiększoną o 25 proc. Następnie wykazany na fakturze norweski podatek odprowadza do lokalnego fiskusa.
Spółka zapytała czy przychodem podlegającym opodatkowaniu CIT w Polsce jest kwota zawierająca norweski podatek należny? A jeśli tak to czy to kosztów uzyskania przychodów należy zaliczyć kwotę brutto, tj. powiększoną o podatek z faktur kosztowych na usługi nabywane przez spółkę w Norwegii?
Sama przekonywała, że norweski...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta